Sobota. Zaczął się weekend i jest mi łatwiej. Palący ludzie w pracy działają na mnie jak cukierki na 5 latka...Ręce same wędrują do paczki. Dzisiaj całe szczęście nie jestem w pracy i nic mnie nie kusi. Przyznam, że dzisiaj nawet nie chce mi się myśleć o papierosach i na dodatek nie mam nastroju (dziadek w ciężkim stanie w szpitalu :( , dziadek który nigdy w życiu nie zapalił papierosa tak a propos). Nerwy są dobrym pretekstem żeby zapalić, ale nie dziś! Jeny, ja naprawdę chcę rzucić to świństwo, mimo tego, że moja silna wola nie była wczoraj na tyle silna.
Dam sobie jakoś rade. Cel jest szczytny.
Aha... w miarę możliwości będę stosować w pracy taktykę następującą: Jak inni będą wychodzić zapalić, ja będę wpisywać na blogu hasło: PALĄ BEZE MNIE! Wtedy też sobie zrobię zwyczajową przerwę tylko bez papierosa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
koniecznie przeczytaj książkę Allena Carra "Łatwy sposób na rzucenie palenia" - jest dostępna na necie. Ja nie palę ponad miesiąc i czuję się bardzo dobrze. Dodam, że apliłam 9 lat i nigdy wcześniej przed przeczytaniem tej książki nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby przestać palić. Przeczytaj koniecznie!!! zobaczysz, że nie musisz się męczyć, wystarczy odpowiednie nastawienie i rzucenie palenia będzie prostsze niż Ci się wydaje :)
OdpowiedzUsuńNIE PALĘ Z TOBĄ!
OdpowiedzUsuńzadowolona? ;)
tez rzucam :)
trzymam kciuki!
J
:) dziękuję Wam!
OdpowiedzUsuń